Kiedy mówimy o cukrzycy, myślimy głównie o sprawdzaniu poziomu glikemii czy podawaniu insuliny. Choroba jest wymagająca bo przecież trzeba pilnować diety, liczyć wymienniki i działać jak własna trzustka. Ale czy zastanawiamy się w ogóle, jak cukrzyca wpływa na nasze nastroje ? Zapraszam Was do rozmowy o cukrzycy i o tym, co dzieje się w głowie diabetyka.
Cukrzyca jest chorobą metaboliczną, upośledza zdolność produkcji insuliny. Jeśli nie trzymamy glikemii w ryzach, może spowodować wiele komplikacji w naszym organizmie. Ale powikłania cukrzycy nie ograniczają się tylko do problemów ze wzrokiem, nerkami czy stopami. Coraz częściej zwraca się uwagę na to, jak bardzo choroba wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie psychiczne.
To, co dzieje się w naszej głowie, jest powiązane z tym, czy akceptujemy naszą chorobę i jak sobie radzimy na co dzień. Już sama diagnoza może być bardzo stresująca. Nagle nasze życie musi zmienić się diametralnie. Musimy nauczyć się, jak nią zarządzać, wiedzieć jak i ile insuliny podawać, jak liczyć wymienniki, a przede wszystkim musimy zmierzyć się z faktem, że będziemy żyć dzień w dzień z nieuleczalną chorobą.
Niestety cukrzyca jest uciążliwa, nie można od niej wziąć wakacji. Nie można „dziś sobie odpuścić, a zacząć od nowa jutro”. Cukrzyca to nie tylko wypicie dwa razy dziennie łyżki syropu. Ona jest z nami cały czas. Każda czynność, którą wykonujemy, może wpływać na nasze glikemie, a więc też na nasze samopoczucie. Każdy posiłek, który zjemy powinien zostać przeliczony. Musimy zastanawiać się, czy jeśli pobiegniemy na autobus, nie ryzykujemy, że spadnie nam cukier i znajdziemy się w hipoglikemii. Musimy sprawdzać, czy czujemy się głodni przez niedocukrzenie, czy tak po prostu. Musimy dostosowywać dawki insuliny do dnia za biurkiem, dnia w biegu, planować aktywność fizyczną, posiłki, wieczorne wyjścia, podróże. Cukrzyca wymaga od nas ciągłej kontroli, działania, analizowania i przewidywania. To bardzo dużo i to może być bardzo męczące.
Jeśli nie jesteś o tym przekonany, to zadaj sobie pytanie, ile razy czułeś niepokój lub lęk przed hipoglikemią, ile razy denerwowałeś się z powodu wysokich glikemii, które nie reagują na insulinę tak jak byśmy chcieli? Ile razy irytowałeś się, że krew z palca nie leci, kiedy robisz pomiar? Ile razy po prostu miałeś dość cukrzycy? Nie jesteś jedyny. Potrafię wściekać się przez kilka godzin tylko dlatego, że poziom cukru nie spada, mimo podawanej insuliny albo dlatego, że hipoglikemia pojawiła się zaraz po umyciu zębów. Takie reakcje są całkowicie normalne. Masz do nich prawo i nie musisz udawać, że ich nie ma.
Gromadzenie negatywnych emocji w sobie może prowadzić do tzw. Wypalenia cukrzycowego. To stan, w którym diabetyk nie chce zarządzać cukrzycą, czuje, że choroba go przerasta, nie ma motywacji, by angażować się i nie robi tego w ogóle lub robi byle jak. Taki stan jest niebezpieczny, bo zwykle wprowadzamy się w hiperglikemię i nie mamy nawet motywacji, żeby coś z tym robić. Często wypalenie może trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy.
Nagromadzenie emocji, stres, pragnienie bycia idealnym diabetykiem z idealnymi poziomami cukru, to czynniki, które mogą przyczyniać się do wypalenia cukrzycowego. Sami możemy nawet tego stanu nie zauważyć lub nie dopuszczać do świadomości. Mówimy sobie, jutro się wezmę w garść, ale nie robimy nic. Wolimy nie sprawdzać glikemii lub mówić innym, że wszystko jest okej, bo tak bardzo chcemy uciec od choroby. Niestety takie zachowanie krzywdzi nas jeszcze bardziej, niż mierzenie się z rzeczywistością i sprawdzanie glikemii nawet jeśli będą bardzo wysokie.
Trzeba zaakceptować, że na naszej drodze z cukrzycą będą sukcesy, ale i porażki. Ja sama porażki staram się traktować jak lekcje. Złe poziomy glikemii traktuję tylko jako liczby z informacjami. Wyciągam wnioski, obserwuję i staram się zrozumieć, jak działać, żeby eliminować błędy. Nie denerwuję się na samą siebie za gorsze wyniki. Nie jesteśmy w stanie mieć zawsze idealnych cukrów, to jest normalne i gwarantuję Wam, że każda osoba z cukrzycą ma też te gorsze momenty. Najważniejsze to nie pozwolić im przejąć kontroli.
Wypalenie cukrzycowe może dopaść nas niezależnie od stażu z chorobą. Może pojawić się kilka lub kilkanaście lat po diagnozie i może też powracać. To po prostu odwzorowanie naszego stosunku do cukrzycy w aktualnym momencie życia. Czasem możemy być zmęczeni, bo w naszym życiu dzieje się dużo stresujących rzeczy, a cukrzyca jest tylko wisienką na gorzkim torcie.
Kiedy niedawno rozmawiałam z psycholog, która sama żyje z cukrzycą typu 1, usłyszałam, że dobrym sposobem, aby pokonać wypalenie cukrzycowe jest wprowadzenie małych celów, które możemy osiągnąć. Nie powinny być zbyt proste, bo nie będziemy czuli wyzwania, ale też zbyt trudne, ponieważ łatwiej będzie nam z góry założyć, że i tak nam się nie uda. Pani psycholog radzi określanie tych celów, używając metody SMART. Takie cele powinny być skonkretyzowane (jasne i szczegółowe), mierzalne, realistyczne, czyli takie, które są osiągalne. Cele powinny być też ambitne, by to, co zakładamy, miało dla nas znaczenie. Bardzo ważne jest również, aby cel został ustalony w czasie (cel terminowy), np. do 1 lipca 2022, do godziny 17:30. Przykładem celu SMART będzie: „dziś sprawdzę poziom glikemii 7 razy”, „obniżę średnią glikemii o 5% do 1 lipca” czy „w tym tygodniu 4 razy pokonam dystans 5 kilometrów”. W łatwy sposób możemy sprawdzić, czy udało nam się w konkretnym zakresie czasowym wykonać nasze założenia.
Pomocne może okazać się też wprowadzenie małych zmian związanych z cukrzycą. W chwilach, kiedy mam gorsze dni cukrzycowe, żeby się zmotywować ustawiam bardziej rygorystyczne zakresy docelowe glikemii, testuję nowe smaki glukozy przy ewentualnych hipoglikemiach lub włączam w telefonie przypomnienia o pomiarze cukru. Niektóre osoby, które używają CGM, ustawiają tymczasowe zakresy alarmów tak, by system nie dzwonił cały czas, ponieważ jest to dla nich demotywujące. Dla zapominalskich bardzo
dobrym rozwiązaniem są plany przypomnień dostępne w aplikacji CONTOUR®DIABETES. Jeśli je aktywujemy, aplikacja sama będzie przypominać o pomiarach przez konkretny czas. Pozwala też dodawać własne alarmy i współpracuje z glukometrem CONTOUR™ PLUS ONE i CONTOUR®PLUS ELITE. To oznacza, że wyniki zostaną wysłane przez Bluetooth i zapiszą się w aplikacji, tworząc elektroniczny dzienniczek, w którym można dodatkowo robić różne notatki i analizować jasne do odczytania wykresy. Aplikacja posiada też funkcję „Moje schematy”, która potrafi wykryć powtarzające się epizody np. wysokich glikemii w konkretnych godzinach. Ta funkcja umie też podpowiedzieć, co może być przyczyną tych epizodów i sugeruje, co należy zrobić, aby poprawić wyniki. To nie wszystko. „Moje schematy” potrafią zachęcać do wprowadzenia zmian w terapii dzięki dedykowanym przypomnieniom. Czasem nawet taka zmiana, jak używanie glukometru z Bluetooth i dedykowana aplikacja na telefon mogą pozytywnie wpłynąć na naszą motywację w zarządzaniu cukrzycą.
Innym sposobem, by ułatwić sobie życie z cukrzycą, jest używanie systemu ciągłego monitorowania glukozy (CGM.) To urządzenie wyjątkowe, ponieważ potrafi zaalarmować, gdy nasz cukier dopiero rośnie lub zaczyna spadać. Możemy wtedy dużo szybciej zareagować. Niektóre systemy CGM są dyskretne i wymagają bardzo niewiele zaangażowania użytkownika. System CGM Eversense XL jest implantowany pod skórą na ramieniu. Sensor o długości 18,3mm i średnicy 3,5 mm nosimy pod skórą przez 180 dni bez konieczności wymiany. Do tego mamy też specjalny transmiter naklejany nad sensorem, który odbiera wyniki z niego i przesyła je do dedykowanej aplikacji na naszym telefonie. W sytuacji, kiedy nie mamy przy sobie telefonu, sam transmiter może ostrzegać o spadkach lub wzrostach przez dyskretne wibracje odczuwane na skórze. Jeśli z jakiegoś powodu chcemy chwilowo ukryć CGM, transmiter można po prostu zdjąć bez utraty sensora. System wykonuje pomiary co 5 minut i przedstawia je na kolorowym wykresie. Eversense XL można też sparować z zegarkiem Apple Watch. Wtedy nie musimy nawet wyciągać telefonu z kieszeni, by wiedzieć dokładnie, co dzieje się z poziomem glukozy i jakie są trendy. Dodatkową gratką jest możliwość udostępniania wyników bliskim dzięki aplikacji Eversense NOW. Dane z CGM mogą być przesyłane w czasie rzeczywistym aż do 5 osób. One również widzą informacje o trendach i alarmach. W ten sposób bliscy mogą nas lepiej wspierać w codziennym życiu z cukrzycą, a dla nas może być to dodatkową motywacją do dbania o siebie w chorobie. Ciągły podgląd glukozy w telefonie może ogromnie ułatwić życie osób chorujących na cukrzycę. Dla mnie samej choroba jest dużo mniej męcząca, od kiedy używam systemu CGM. Mam więcej kontroli i widzę, co dzieje się z moimi cukrami nawet, gdy śpię.
Warto znaleźć swój sposób na radzenie sobie z emocjami i z brakiem motywacji. Szczera rozmowa z bliską osobą, aktywność fizyczna, która pozwoli na wyluzowanie, zadbanie o swoje samopoczucie, ustalenie planu działania mogą bardzo pomóc. Pamiętajmy też o wsparciu innych diabetyków. Nikt tak dobrze nie zrozumie, przez co przechodzę, kiedy mam dość cukrzycy jak inni diabetycy. Aktualnie w mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej grup wsparcia dla osób chorujących na cukrzycę. Istnieją grupy dedykowane cukrzycy typu 1 i typu 2 , rodzicom małych diabetyków, czy dotyczące ciąży i cukrzycy. Organizowane są spotkania i warsztaty na żywo oraz online. W takich miejscach można znaleźć potrzebne wsparcie i zrozumienie często nawet bez wychodzenia z domu.
Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy, pamiętaj, nie ma nic złego czy wstydliwego w proszeniu o nią. Według mnie to nie jest oznaka słabości, ale dojrzałości, bo potrafimy dostrzec nasze potrzeby, bo rozumiemy, że coś niepokojącego dzieje się w naszym życiu i mamy odwagę przyznać, że potrzebujemy wsparcia. Dlatego czasem warto skonsultować swoje odczucia związane z cukrzycą ze specjalistą. Zacznij od rozmowy ze swoim diabetologiem i odpowiedz szczerze o emocjach. On pomoże Ci zdecydować, czy rozmowa z psychologiem jest wskazana. Cennym wsparciem i motywacją w poprawianiu wyników może być udostępnianie twojemu zespołowi medycznemu danych z aplikacji CONTOUR®DIABETES przez platformę GlucoContro.online. Dzięki niej lekarz może mieć dostęp do naszych wyników na odległość, bez konieczności pobierania raportów i wysyłania ich. GlucoContro.online zapisuje informacje o stężeniu glikemii we krwi, o podanej insulinie, aktywności fizycznej, zjedzonych węglowodanach itp. Wszystkie dane są przechowywane w bezpieczny sposób, więc nie trzeba martwić się, że trafią w niepowołane ręce. Sama platforma to też ułatwienie dla lekarzy podczas analizy wyników. Potrafi tworzyć czytelne raporty, oznacza kolorami ważne dane i uwzględnia interesujące nas parametry oceny gospodarki węglowodanowej oraz wykresy. Nie tylko lekarz może korzystać z platformy GlucoContro.online. Również pacjenci mogą używać jej do samodzielnych analiz.
Pamiętaj! Nie musisz też udawać, że jesteś silniejszy, niż się czujesz, a cukrzyca to żaden problem. Powiem to jeszcze raz, cukrzyca potrafi być męcząca, a długotrwałe wypalenie może prowadzić do wielu powikłań m.in. depresji, diabulimii. Dlatego warto szukać pomocy i walczyć o lepsze samopoczucie. Warto też wspierać się nowymi technologiami i efektywnie ułatwiać sobie codzienność z cukrzycą. Jesteśmy bardzo dzielni, ale nawet superbohaterowie mają kogoś, kto ich wspiera.
Adrianna Maciejczyk